Porozmawiajmy o…

Mamy nie biorą zwolnienia

Mam w sobie złość, a oprócz niej smutek, niezgodę i wielką chęć wyrażenia sprzeciwu. Potrzebuję też wyraźnie wyznaczyć granicę. Krzyknąć: „Stop!”, „Basta!”, „Tak nie może być!”. Powiedzieć: „Takie działania tworzą fałszywy obraz relacji” i zapytać: „Gdzie w tym wszystkim szacunek i zrozumienie?”. Co mnie opętało? – można się zastanawiać. Sprawcą mojego wzburzenia jest reklama preparatu […]

Mamy nie biorą zwolnienia Read More »

O empatii dla siebie

Przymierzałam się do tego tekstu sześć razy. Próbowałam w dzień i w nocy. W dobrej kondycji fizycznej i z bólem głowy. W ogarniającym mnie porządku i w bałaganie. Chciałam przekazać Wam gotowy przepis na ciepłą i pachnącą empatię wobec siebie. Niczym świąteczny makowiec. Jeden przykład, szczypta teorii i garść praktyki. Zmieniłam zdanie. 

O empatii dla siebie Read More »

Dlaczego potrzebuję empatii?

Grupa dzieci. Wiek wczesnoszkolny. Wycinamy, kleimy, malujemy. Pracujemy nad marzeniem dotyczącym przyszłości zawodowej – co chciałbyś /chciałabyś robić, kim chciałbyś /chciałabyś być, gdy będziesz dorosły / dorosła? Propozycji jest wiele. Kosmetyczka, rolnik, kierowca TIR-a, nauczycielka, lekarz. Pomysły przychodzą do głowy z łatwością lub wymagają wsparcia. Praca wre. W sali słychać rozmowy, odgłosy szurających po kartkach

Dlaczego potrzebuję empatii? Read More »

O rywalizacji

Kiedy moja Alunia była w pierwszej klasie na jednym z zebrań dla rodziców wywiązała się dyskusja na temat rywalizacji. Padały głosy, że rywalizacja to coś zupełnie naturalnego, że dzieci powinny w niej wyrastać, ponieważ taki mamy świat i trzeba umieć się do niego dopasować. Zgłaszałam wówczas swój nieśmiały sprzeciw, tym bardziej że byłam świeżo po

O rywalizacji Read More »

Spanie z dziećmi, czyli o balansowaniu między tkliwością a złością.

Siadając do komputera, chciałam napisać tekst o pewnych stworach w kolorowych piżamkach, które z uporem maniaka pakują się niepostrzeżenie nocą do mojego łóżka. Nad ranem jestem jedynie zdziwiona, że boli mnie kręgosłup, czuję się wymięta, potargana i ogólnie wymordowana. Natomiast Tuptusie, bo właśnie o tych stworach mowa, przeszczęśliwe tulą się, uśmiechają i pełne radości i

Spanie z dziećmi, czyli o balansowaniu między tkliwością a złością. Read More »