Aktualności

Co by musiało się stać…

Co by musiało się stać, abyśmy zmienili nasze myślenie o edukacji powszechnej? Abyśmy stanęli murem za naszymi dziećmi i wyzwolili się z porównań wyników testów, rankingów szkół, ilości zadanych do domu lekcji, czasu spędzonego na korepetycjach? Czy kogokolwiek z Was, na rozmowie o pracę, ktoś zapytał do jakiej chodziliście szkoły i na którym była miejscu? […]

Co by musiało się stać… Dowiedz się więcej »

Przecież ja nie używam przemocy…

Spotkałam się kilkukrotnie ze stwierdzeniem, że sformułowanie Porozumienie bez Przemocy jest niefortunne. Podążając za tą opinią próbowałam znaleźć eufemistyczne zamienniki – i tu przydawał się, nazwany również przez Marshalla Rosenberga język serca, język żyrafy, lub używany w tytułach warsztatów, język świadomej komunikacji. Myślę jednak, że najwyższy czas nazwać rzeczy po imieniu i przestać udawać, że

Przecież ja nie używam przemocy… Dowiedz się więcej »

Jest taki dzień…

Wietrznie, ciemno, zimno jak w listopadzie. Korki, dzikie tłumy w każdym sklepie. Okien nie można umyć, bo leje. Samochód czarny, choć jeszcze dwa dni temu, po wizycie w myjni, był biały. Idą święta, które trzeba będzie spędzić z bliższą i dalszą rodziną. Godziny wizyt, przesiadywania za stołem, uczucia ciężkości w żołądku… Mogłabym tak jeszcze długo,

Jest taki dzień… Dowiedz się więcej »

Szczurek

Kilka dni temu, w pewnym sklepie meblarskim, byłam świadkiem następującej sceny. Przy kasie stała rodzina zróżnicowana pokoleniowo. Wiek wskazywał na relacje babciowo-rodzicielsko-siostrzane, ale równie dobrze mogły to być relacje ciotkowo-wujeczno-kuzynowskie. Dwie dziewczynki, prawdopodobnie uczennice szkoły podstawowej, starsza pani, młodsza pani i w jej wieku pan, który zziajany przybiegł do kasy trzymając w dłoni dwa pluszowe

Szczurek Dowiedz się więcej »