Co by musiało się stać…

Strona główna » Co by musiało się stać…

Co by musiało się stać, abyśmy zmienili nasze myślenie o edukacji powszechnej? Abyśmy stanęli murem za naszymi dziećmi i wyzwolili się z porównań wyników testów, rankingów szkół, ilości zadanych do domu lekcji, czasu spędzonego na korepetycjach? Czy kogokolwiek z Was, na rozmowie o pracę, ktoś zapytał do jakiej chodziliście szkoły i na którym była miejscu?

Co by musiało się stać, abyśmy jako rodzice, nauczyciele, dyrektorzy szkół przestali się bać przyszłości i powiedzieli do dzieci – macie prawo do podążania za swoimi pasjami, zamiast startowania w kolejnym konkursie, olimpiadzie, aby dostać się do lepszej szkoły?

Gdzie wreszcie jest w szkole czas na budowanie prawdziwych relacji, opartych na partnerstwie, a nie podległości? Dlaczego jako rodzice, dorośli tak często uważamy, że wiemy lepiej, bo nasze dzieci jeszcze życia nie znają. A czy my wiemy, jak będzie wyglądała ich dorosłość?

W wielu korporacjach na świecie roboty zastępują ludzi w powtarzalnych, odtwórczych czynnościach. Potrzebni będą kreatywni, myślący poza schematem i odważni by popełniać błędy. Czy dzieci w Polsce mają na to szansę?

A może wbrew temu, co nam każą, poza reformą, ministrami i innymi “mądrymi głowami” robić codziennie małą Finlandię. Rodzice, nauczyciele, dyrektorzy szkół. Może na początek zapytajmy dzieci, co lubią robić najbardziej i nie mówmy, że nie będzie z tego pieniędzy, lub wielkiej kariery. Przecież to my możemy się mylić…

Szkoła w Finlandii – Film Michaela Moora

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Aga
Aga
6 lat temu

Co by musiało się stać? Musielibyśmy my, dorośli, w końcu wydorośleć…

Zapisz się na newsletter

Zajrzyj też na:

Więcej

Wakacje w wersji Zen

Do czego są nam potrzebne wakacje? Do czego jest nam potrzebny urlop?  Dlaczego tak tęsknimy za czasem bez… – bez pracy, bez obowiązków, bez pośpiechu, bez dociskającej nas codziennej rutyny? Tęsknimy, ponieważ na co dzień

Za co kocham NVC?

Porozumienie bez Przemocy otworzyło mi oczy na samą siebie. Pamiętam, jak pierwszy raz dotarło do mnie, że mam potrzeby. Wtedy najbardziej niewysycona była u mnie potrzeba odpoczynku i snu, bo byłam mamą dwójki małych dzieci.

Wolność

Gdy doświadczam wolności, to znaczy, że mi WOLNO. Po prostu mi wolno. Mam prawo. To bardzo mocne słowa. Stanowcze, ugruntowujące. Trochę tak, jakbyśmy mieli coś, co nam przynależy i nie zamierzali tego oddać. “Wolność kocham