BASAŁYK I PSOTKA IDĄ DO PRACY
Czy znacie ten moment, gdy wychodzicie do pracy, a Wasze dzieci wcale nie są z tego powodu zadowolone? Czy znacie ten moment, gdy chcielibyście oderwać Wasze dzieci od telewizora, komputera, telefonu i znaleźć rozwiązanie na powiedziane przeciągle „Nuuuudzi mi się”?
Być może Basałyk i Psotka mogą Was rodzinnie wesprzeć w tych momentach
Czy znasz już moje książki? Pobierz bezpłatną bajkę "O Anitce, której uciekły zabawki"
Jak powstały książki
Książki, składające się z dwóch oddzielnych części, opowiadają o zabawie dwojga dzieci. Chłopca i dziewczynki. Basałyka i Psotki. Pod nieobecność rodziców i pod opieką dziadków, dzieci bawią się w różne zawody. Wszak warto nadać sens aktywności zawodowej rodziców i nie tłumaczyć jej jedynie żmudnym staraniem o „zarobienie na chleb”. Praca może być ciekawa, a nawet fascynująca. I tak widzą ją dzieci. Dlatego w sposób niebywale twórczy bawią się i snują opowieść o różnych zawodach. Są chirurgami, pracownikami korporacji, kosmetyczkami, fryzjerami, pracują w straży pożarnej, galerii sztuki, na wydziale śledczym, w telewizji, a nawet wcielają się w rolę gospodyni domowej zastanawiając się nad ideą pracy bez materialnego wynagrodzenia. Wszystko w kontakcie z rówieśnikami, babcią, dziadkiem i innymi członkami rodziny.
Napisałam Basałyka i Psotkę, aby przybliżyć dzieciom, co tak ważnego robią dorośli, gdy nie spędzają z nimi czasu. Również po to, by otworzyć dorosłych na opowiadanie dzieciom o tym, jak mijają im chwile poza domem.
Zależało mi również na tym, byśmy jako dorośli odkrywali wartość w naszych zajęciach i pokazywali dzieciakom ich sens i jasną stronę, pomimo lub dzięki wyzwaniom, które są naszym udziałem.
Starałam się jak najwierniej oddać prawdziwy charakter pracy w różnych zawodach. Ich specyfikę, sens, a nawet branżowy żargon. Stąd Basałyk i Psotka biorą udział w meetingach, jeżdżą na bombie, idą się rozmyć, podają sobie blendę, noszą w torbie ERKĘ i podają sobie ŻANETĘ.
W czasie pisania książek miałam okazję rozmawiać z przedstawicielami wszystkich uwzględnionych w książeczkach zawodów. Dzięki temu mogłam od podszewki zorientować się, jak wygląda dzień pracy, co się robi i dlaczego. Poznałam mnóstwo fantastycznych osób i pasjonatów.
Dlaczego Basałyk i Psotka BAWIĄ się w zawody?
Ponieważ zabawa, to najlepszy sposób na doświadczanie świata. Z lekkością, bez presji, bez ciśnienia i z ogromnym polem na własną kreatywność i interpretację.
Bardzo zależało mi również na tym, by pokazać ciepłą, serdeczną, pełną zrozumienia i bliskości relację dzieci z dorosłymi. Tu akurat między Basałykiem, Psotką, a ich babcią i dziadkiem, z którymi zostają w domu pod nieobecność rodziców, a w drugiej części wyjeżdżają na wczasy. Z racji moich innych aktywności książkom przyświeca duch Porozumienia bez Przemocy, czyli komunikacji, która uwzględnia uczucia, potrzeby, jest daleka od oceniania i bierze pod uwagę wszystkich zainteresowanych.
Co Basałyk i Psotka mogą wnieść w życie Waszych dzieci i w Wasze?
Ciekawostki na temat różnych profesji - wiedzę i "smaczki", o których wiele osób nie wie. Są podsumowane w słowniczkach, ułatwiając dostęp do tajemniczych słów,
inspirację do twórczej zabawy - wymyślanie własnych sprzętów, kreowanie ich z materiałów "domowych" (kartony, nakrętki, butelki) oraz zwykłych materiałów plastycznych,
oderwanie dzieci od ekranów, ponieważ Basałyka i Psotkę można czytać, ale też się bawić korzystając z książkowych inspiracji,
pokazanie, że każda praca może wnosić radość w życie,
zachęcenie do rozmów o pracy rodziców, dziadków i innych dorosłych,
oswojenie profesji niosących pomoc - lekarz, strażak, policjant, by wiedzieć co zrobić w czasie wypadku, by nie obawiać się ewentualnej operacji, etc.,
komunikację w duchu Porozumienia bez Przemocy,
fajny, rodzinny czas, w którym dzieci mogą korzystać ze swojego wielkiego, twórczego potencjału.
Moje własne dzieci tworzyły i tworzą ekspresy do kawy, kamery i aparaty fotograficzne, sprzęty medyczne. To samo robią dzieci, które Basałyka i Psotkę już poznały. W ruch idą nożyczki, taśma klejąca, papier, kartony i… niczym nieograniczona wyobraźnia. A gdy dzieci się bawią, dorośli mogą z podziwem obserwować ich twórczość, lub przyłączyć się i skorzystać z własnych pokładów kreatywności. Myślę, że warto!
Tytuł: „Basałyk i Psotka idą do pracy” część niebieska i część zielona
Autor: Małgorzata Żółtaszek
Ilustracje: Paweł Pawlak
Wydawca: Poradnia K
Data wydania: II.2015 i II.2016
Jeśli chcielibyście Państwo zorganizować spotkanie autorskie serdecznie zapraszam do kontaktu. Spotkania prowadzę dla grup szkolnych, oraz przedszkolnych. Każde spotkanie ma charakter interaktywny, twórczy, pełen ruchu i wesołej zabawy.