święta

Jest taki dzień…

Wietrznie, ciemno, zimno jak w listopadzie. Korki, dzikie tłumy w każdym sklepie. Okien nie można umyć, bo leje. Samochód czarny, choć jeszcze dwa dni temu, po wizycie w myjni, był biały. Idą święta, które trzeba będzie spędzić z bliższą i dalszą rodziną. Godziny wizyt, przesiadywania za stołem, uczucia ciężkości w żołądku… Mogłabym tak jeszcze długo, […]

Jest taki dzień… Dowiedz się więcej »

O empatii dla siebie

Przymierzałam się do tego tekstu sześć razy. Próbowałam w dzień i w nocy. W dobrej kondycji fizycznej i z bólem głowy. W ogarniającym mnie porządku i w bałaganie. Chciałam przekazać Wam gotowy przepis na ciepłą i pachnącą empatię wobec siebie. Niczym świąteczny makowiec. Jeden przykład, szczypta teorii i garść praktyki. Zmieniłam zdanie. 

O empatii dla siebie Dowiedz się więcej »

Musi być posprzątane, musi być ugotowane… I do tego spokojnie.

Radio gra. „Jest taki dzień…”, „Christmas time…”, „Feliz navidad…”. Choinki i kolorowe, świąteczne dekoracje wokół. Może trochę komercyjnie, ale czuje się, że Święta nadchodzą. Miłe Święta. Rodzinne, ciepłe, serdeczne. Z założenia i w życzeniach spokojne. W tym wszystkim ja – świąteczny wariat. W głowie „MUSIZM”.

Musi być posprzątane, musi być ugotowane… I do tego spokojnie. Dowiedz się więcej »