Każde spotkanie z dziećmi to nowa dawka śmiechu, zabawy i sytuacji, których nikt nie wymyśli:) Wprowadźmy się zatem w wesoły nastrój.
Sytuacja 1
Aby uatrakcyjnić spotkanie autorskie z dziećmi przyniosłam ze sobą lupę. Obrazowo chciałam wytłumaczyć w jaki sposób działa mikroskop. Lupa spotkała się z ogromnym zainteresowaniem! Po zajęciach jedna z pięcioletnich dziewczynek, z wnikliwością detektywa, zaczęła przez lupę oglądać wszystkie przedmioty na przedszkolnej sali. W pewnym momencie zbliżyła się do mnie z bardzo tajemniczą miną i wyszeptała:
– Proszę pani, znalazłam ślady narkotyków.
Sytuacja 2
Dzieci napisały swoje własne książki. Jeden z chłopców zaprezentował w swej książce ilustracje boiska. Nasza rozmowa przebiegła następująco:
Ja: Widzę, że napisałeś książkę o piłce nożnej.
Chłopiec: Uhm. To mecz Ameryka-Chiny.
Ja (patrząc na rysunek): Widzę, że tu piłkarze podbiegają do piłki.
Chłopiec: Nie proszę pani. Oni już się zmęczyli. Raz kopnęli piłkę i już są zmęczeni…
Sytuacja 3
Dopytuję dzieci, jak ich zdaniem wygląda praca pisarza.
Ja: Co takiego musi mieć pisarz, aby pisać książki? (pokazuję na głowę mając na myśli wyobraźnię)
Dzieci: Mózg!
Ja: Mózg też, ale coś jeszcze. Mają to wszystkie dzieci, ale nie wszyscy dorośli…
Dzieci: Zęby!
Sytuacja 4
Opowiedziałam dzieciom historię “O Zuzi i jej wewnętrznym głosie”. W nawiązaniu do niej dzieci mówiły, co można robić, a co nie. Oto dwa postulaty:
1) Nie wolno pić za dużo siorbów owocowych, bo się po nich beka.
2) Nie wolno palić papierosów i pić dużo kawy, bo ma się żółte zęby.
Sytuacja 5
Pytam dzieci: Dokąd pisarz jedzie z książką, kiedy ją napisze?
Odpowiedź: Do drukowni i do papierowni!
Sytuacja 6
Wchodzę na salę przedszkolną z dużą torbą, w której mam materiały do prowadzenia zajęć. Dzieci wołają:
– O święty Mikołaj!
Sytuacja 7
Pytam dzieci:
– Czy każdy może być pisarzem?
– Nieeee – odpowiadają chórem przedszkolaki.
– Dlaczego? – dopytuję.
– Gdy każdy będzie pisarzem, nikt nie będzie strażakiem.
Sytuacja 8
Po ostatnim spotkaniu w przedszkolu, w ramach podziękowania, dzieci z pełnym przejęciem i zaangażowaniem zaśpiewały mi piosenkę zespołu Weekend – “Ona tańczy dla mnie”. To było przeżycie:)
Sytuacja 9
Tym razem moja córeczka oznajmiła dziś rano: “Mamo, dzisiaj obudziłam się w “niehumorze”.
Sytuacja 10
Dzieci kolorują obrazki i raczą się rozmową:
Chłopiec 1: Rusza mi się ząb.
Chłopiec 2: Mnie wypadły już dwa.
Chłopiec 3: To znaczy, że dorastamy…
Sytuacja 11
Pracowałam przy komputerze. Moja sześcioletnia córeczka podeszła do mnie i zaczęła coś mi tłumaczyć. Nie spoglądając na nią i nadal wpatrując się w ekran laptopa kiwałam głową. Nagle usłyszałam:
– Mamo, ale ty popatrz na mnie, bo ja się czuję ignorowana.
Sytuacja 12
Rozmawiam z przesympatycznymi uczennicami piątej klasy szkoły podstawowej w Kluczborku. Opowiadam im o moich książkach i ich bohaterach – między innymi o Anitce, której uciekły zabawki. Dziewczynki naturalnie traktują tę historię z przymrużeniem oka – z racji swojego wieku:) Mój mąż żartobliwie pyta:
– Czy potraficie sobie wyobrazić, jakie to było ciężkie dla Anitki, kiedy uciekły jej zabawki?
Na to jedna z uczennic bardzo zdecydowanie:
– Przynajmniej miała czysto w pokoju!
Ot szkolny praktycyzm:)
Sytuacja 13
Dzieci z zerówki, przed rozpoczęciem spotkania, czekają na koleżanki i kolegów ze starszych klas. Z odpowiedzi na pytanie “Kto chodzi do szkoły?” wyłania się rozmowa na temat miejsc pracy rodziców. Padają różne odpowiedzi:
– Moja mama pracuje w szkole, moja mama pracuje w przedszkolu – dobiegają głosy z sali.
– Moja mama nie pracuje, siedzi w domu – mówi jeden z zerówkowiczów.
– Czyli mama PRACUJE W DOMU – prostuję z zacięciem feministycznym.
– Tak, moja mama pracuje w domu – zgadza się ze mną zerówkowicz.
Jego kolega wtrąca się do dyskusji:
– Moja mama też pracuje w domu. Ogląda telewizję, pali papierosy i czasem śpi.
Sytuacja 14
W czasie jednego ze spotkań autorskich opowiadałam z dziećmi historię “O Anitce, której uciekły zabawki, bo nie chciała ich sprzątać”. Po spotkaniu jedna z dziewczynek przytuliła się i powiedziała z wielką serdecznością:
– Życzę pani, żeby pani też sprzątała!:)
Sytuacja 15
– Jak się nazywa miejsce, w którym wydaje się książki?
– Przerabialnia!
Sytuacja 16
Siedzę przy stole. Moja Ala na schodach.
– Mamo możesz kupić bułki? – pyta chcąc się bawić.
– Dobrze, ale zjem – odpowiadam wymijająco.
– Ale możesz zamówić przez Internet… 🙂
Sytuacja 17
Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy coś jest sztuką najlepiej zapytać o to dzieci. Dlatego zapytałam:
– Czy pisuar Marcela Duchampa jest sztuką? (dla niewtajemniczonych za Wikipedią “Pisuar z inskrypcją: R. Mutt 1917, ustawiony w galerii sztuki jak rzeźba, stał się symboliczną cezurą między sztuką kontynuacji w długim pochodzie artystów przez stulecia, a sztuką zrywającą ostatnie ograniczenia w sposób radykalny i ironiczny.”)
Otrzymałam odpowiedź:
– Sztukę się wiesza na obrazach, a jak można na ścianę zrobić siku?